Kolejny dowód na spadek jakości nowych samochodów

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • siela
    Classic
    • 2011
    • 4

    Kolejny dowód na spadek jakości nowych samochodów

    Tak , sprzedaje to osoba prywatna, która zakupiła auto 3-4 lata temu, przypuszczam że poprzedni właściciel zrobił korektę licznika, bo w tym okresie 5 letnie auto z przebiegiem powyżej 200 tyś było niesprzedawalne. Można wywnioskować korektę z 228 tyś na 128 tyś, czyli auto ma 286 tys a nie 186 tyś. Szkoda mojego czasu i paliwa. Nie śpieszy mi się z zakupem.
  • beaviso
    Elegance
    • 2010
    • 767
    • Octavia II (1Z3)
    • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

    #2
    Kolejny dowód na spadek jakości nowych samochodów

    Wczoraj odwiedziłem warsztat znanej sieci specjalizującej się w naprawie i wymianie szyb, w celu wymiany szyby czołowej w mojej Vectrze C. Przy tej okazji serwisant zapoznał mnie z tematem korozji w niewidocznych miejscach - na zgrzewach blach normalnie ukrytymi pod górną i bocznymi krawędziami szyby. Wnioski były ciekawe...
    Oznajmił mi, że ostatecznie zdecydował się udzielić gwarancji na montaż szyby w mojej Vectrze (rocznik 2006, bezwypadkowa) choć wahał się nad decyzją odmowną. Powodem była oczywiście korozja na zgrzewach blach, ujawniona po zdjęciu szyby - mimo, że w widocznych miejscach auto prezentuje się dobrze, co sam zresztą stwierdził. Powiedział, że za 2-3 lata takiej gwarancji przy wymianie zapewne już nie otrzymam. Nie powiem, przez chwilę się zasmuciłem. Rzekłem wówczas - no cóż, Opel... I dopiero się zaczęła rozmowa

    Serwisant na to - Opel? To niech pan nie narzeka! Taki z 2006 to jeszcze naprawdę dobre auto! To, co stało się z blacharką i powłokami lakierniczymi samochodów w ostatnich kilku latach woła o pomstę do nieba. Przede mną skończyli montować szybę w Mercedesie E-klasa zaledwie 2-letnim. Podobno załamka - mój 8-letni Opel miał te zgrzewy w lepszym stanie. Jakiś czas temu warsztat odwiedził właściciel rocznej Skody Yeti - ten w ogóle nie montował nowej szyby, bo zdecydował się na reklamację w Skodzie jak zobaczył "niespodziankę" pod krawędzią dachu. Podobno wszystkie nowe auta, nieważne jakiej marki, reprezentują dramatycznie niski poziom zabezpieczenia tego elementu (a można się przez to domyślać, że z resztą jest niewiele lepiej).
    Na koniec pan pokazał mi na hali samochód bez szyby, który omawianego problemu nie miał. Rdzy na zgrzewach niemal ani śladu. Wiecie co to było? Skoda Octavia I, stary model, wg numerków na szybach sądząc - rocznik 1999.

    M.
    666 4U

    Komentarz

    Pracuję...